Przedziwne zdjęcia „latających drzew” z czasów II wojny światowej. W czym tkwi ich sekret?

Od czasu do czasu w Internecie pojawiają się historyczne zdjęcia, które przykuwają naszą uwagę. Tym razem zdjęcia z archiwów Fińskich Sił Obronnych ilustrują interesujące zjawisko, a mianowicie „latające drzewa”. Zjawiska tego nie można przypisać błędowi w ustawieniach aparatu ani artefaktowi w filmie.

Zdjęcia autorstwa Osvalda Hedenströma ilustrują wyrafinowaną sztukę fińskiego kamuflażu. Podczas II wojny światowej fińskie wojsko stosowało technikę kamuflażu, która prawie uniemożliwiała wojskom radzieckim prowadzenie obserwacji. Przejścia przedstawione na zdjęciach nie istniały.

Zawieszenie drzew na optymalnej wysokości sprawiało, że były one idealnym kamuflażem.

Dane historyczne wskazują, że drzewa nie wystarczyłyby do ukrycia dróg. W związku z tym Finowie musieli zastosować alternatywną metodę. Z punktu obserwacyjnego wieży strażniczej las wydaje się ciągnąć nieprzerwaną linią. Jednak z perspektywy drogi drzewa są zawieszone w powietrzu. Można sobie tylko wyobrazić zdumienie Sowietów po przejechaniu tego obszaru. Finowie byli biegli w wykorzystywaniu perspektywy do zmylenia wroga.

Podczas II wojny światowej Finowie wykorzystywali naturalne środowisko na swoją korzyść. Około trzy czwarte terenu było pokryte gęstą roślinnością, co zapewniało wystarczającą ilość materiału. Zastosowanie sztucznego kamuflażu wymagałoby znacznych nakładów czasu i środków. Użycie siatek maskujących byłoby nieefektywnym rozwiązaniem. Z perspektywy samolotu krajobraz wyglądałby tak, jakby znajdował się na ziemi.

Finowie ukryli wiele zasobów wojskowych, w tym żołnierzy, ciężki sprzęt i pojazdy, aby utrudnić wrogowi rozpoznanie w gęstym lesie. Tylko żołnierze znali dokładną lokalizację swojego sprzętu i zapasów. Siły fińskie, w sojuszu z nazistami w północnej Finlandii, nie przyjęły tej strategii, co spowodowało większe straty w oddziałach podczas ofensywy przeciwko ZSRR w latach 1941-1944.